niedziela, 2 czerwca 2013

tiramisu...



Tiramisu poznałam będąc w Niemczech w 1998 we włoskiej restauracji.

Niestety z braku możliwości zakupienia sera mascarpone w moim mieście, przepis leżakował na dnie szuflady i dojrzewał.
Aż któregoś pięknego dnia...
Wizytując REAL znalazłam poszukiwany produkt.
Od tamtej pory, czyli od paru ładnych lat, zaczęła się moja przygoda z tiramisu 

... i wcale się nie przechwalam, że jest naj... 



500g sera mascarpone
2 pudełka biszkoptów SAN (ok. 450g) lub innych (w biedronce są fajne okrągłe)
3 żółtka
100g cukru pudru
1 cukier waniliowy
amaretto + koniak/winiak – po kilka łyżek
½ litra mocnej kawy

cukier i żółtka ubić mixerem, dodać ser i krótko wymieszać. dodać do masy po 2-3 łyżki likieru i koniaku
Biszkopty moczymy szybko w kawie i układamy ciasno na blasze, w pojemniku szklanym (wysokim na ok. 5 cm) lub w szerokich kieliszkach. Ułożoną warstwę skrapiamy alkoholami, wykładamy warstwę kremu (½ z pojemnika), następnie znów moczone biszkopty + likier + krem. Wkładamy do lodówki na kilka godzin (najlepiej przyrządzić dzień wcześniej).
Przed podaniem całość posypujemy kakao i podajemy z bitą śmietaną. Można udekorować dowolnym owocem



Bon apetit